Dezinformacja jako broń hybrydowa. Rosyjskie ataki na Polskę i Litwę
Dezinformacja stała się jednym z najpoważniejszych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego państw demokratycznych w XXI wieku. Rosja, wykorzystując nowoczesne technologie i media społecznościowe, prowadzi systematyczną wojnę informacyjną przeciwko krajom NATO i Unii Europejskiej, ze szczególnym naciskiem na państwa wschodniej flanki, w tym Polskę i Litwę. W 2025 roku skala i wyrafinowanie tych działań osiągnęły bezprecedensowy poziom, stanowiąc realne zagrożenie dla stabilności demokratycznej, spójności społecznej i bezpieczeństwa naszych krajów.
Rosyjska machina propagandowa działa w sposób zorganizowany i wielowymiarowy. Nie są to przypadkowe akcje, lecz element szerszej strategii hybrydowej, mającej na celu osłabienie zaufania obywateli do instytucji demokratycznych, pogłębienie podziałów społecznych oraz podważenie wiarygodności mediów i ekspertów. Polska i Litwa, jako kraje graniczące z Rosją i Białorusią oraz aktywnie wspierające Ukrainę w obliczu rosyjskiej agresji, znajdują się w centrum tych ataków.
Rosyjskie kampanie dezinformacyjne wykorzystują kilka kluczowych narracji. Po pierwsze, próbują przedstawić Polskę i Litwę jako państwa agresywne, dążące do eskalacji konfliktu z Rosją. Po drugie, szerzą fałszywe informacje o rzekomym zagrożeniu ze strony NATO i obecności wojsk sojuszniczych w regionie. Po trzecie, manipulują tematami społecznymi: od kwestii migracyjnych, przez politykę energetyczną, po sprawy historyczne, aby wywoływać napięcia wewnętrzne i osłabiać jedność społeczną.
W pierwszych miesiącach 2025 roku odnotowano szereg kampanii dezinformacyjnych wymierzonych bezpośrednio w Polskę i Litwę. Jednym z najbardziej alarmujących przykładów były fałszywe doniesienia o rzekomych prowokacjach polskich i litewskich służb granicznych wobec migrantów na granicy z Białorusią. Rosyjskie media państwowe oraz sieci botów w mediach społecznościowych masowo rozpowszechniały sfabrykowane materiały wideo i zdjęcia, mające sugerować brutalne traktowanie cywilów przez polskie i litewskie służby. Celem tych działań było podważenie międzynarodowego wizerunku obu krajów oraz osłabienie poparcia społecznego dla polityki migracyjnej.
Kolejnym przykładem jest kampania dezinformacyjna dotycząca wsparcia militarnego dla Ukrainy. W lutym 2025 roku w polskich i litewskich mediach społecznościowych pojawiły się masowo fałszywe informacje o rzekomym przekazywaniu przez oba kraje przestarzałego i niesprawnego sprzętu wojskowego Ukrainie, co miało rzekomo narażać bezpieczeństwo własnych armii. Narracja ta była wzmacniana przez sfabrykowane wypowiedzi „ekspertów wojskowych” oraz manipulowane statystyki, mające wywołać społeczny sprzeciw wobec pomocy dla Ukrainy.
Szczególnie niepokojącym zjawiskiem w 2025 roku jest wykorzystanie sztucznej inteligencji do tworzenia deepfake'ów, czyli fałszywych nagrań wideo i audio przedstawiających polskich i litewskich polityków. W marcu 2025 roku w sieci pojawiło się sfabrykowane nagranie, na którym polski minister miał rzekomo wypowiadać się w sposób prowokacyjny na temat relacji z sąsiadami. Choć nagranie zostało szybko zdemaskowane jako fałszywe, zdążyło wywołać falę dezinformacji i napięć w przestrzeni publicznej.
Rosyjska dezinformacja wykorzystuje złożoną infrastrukturę techniczną i organizacyjną. Kluczową rolę odgrywają media społecznościowe, gdzie działają tysiące zautomatyzowanych kont (botów) oraz trolli internetowych, systematycznie rozpowszechniających fałszywe treści. Algorytmy platform społecznościowych, promujące kontrowersyjne i emocjonalne treści, nieświadomie wspierają te działania, zapewniając dezinformacji szerokie zasięgi.
Ważnym elementem są także pozornie niezależne portale informacyjne i blogi, które w rzeczywistości są finansowane lub kontrolowane przez rosyjskie służby. Publikują one materiały stylizowane na obiektywne dziennikarstwo, co zwiększa ich wiarygodność w oczach nieświadomych odbiorców. Dodatkowo, rosyjska propaganda wykorzystuje lokalne napięcia społeczne i polityczne, wzmacniając istniejące podziały i konflikty.
Skutki rosyjskiej dezinformacji wykraczają daleko poza sferę informacyjną. Podważanie zaufania do instytucji demokratycznych osłabia legitymację władz i utrudnia podejmowanie kluczowych decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego. Pogłębianie podziałów społecznych może prowadzić do destabilizacji wewnętrznej, co jest głównym celem rosyjskiej strategii hybrydowej. Wreszcie, manipulowanie opinią publiczną w kwestiach związanych ze wsparciem dla Ukrainy czy obecnością NATO może osłabiać solidarność euroatlantycką i spójność działań sojuszniczych.
W obliczu tych zagrożeń kluczowe jest budowanie odporności społecznej na dezinformację poprzez edukację medialną, rozwój umiejętności krytycznego myślenia oraz weryfikację źródeł informacji. Niezbędna jest także współpraca międzynarodowa w zakresie identyfikacji i przeciwdziałania kampaniom dezinformacyjnym, a także inwestycje w technologie pozwalające wykrywać fałszywe treści, w tym deepfake'i.
Projekt "STRAT-AGAINST-DISINFORM" realizowany przez Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie oraz Uniwersytet Witolda Wielkiego w Kownie odpowiada na te wyzwania, oferując kompleksowe działania edukacyjne i badawcze skierowane do młodzieży i dorosłych w regionach przygranicznych Polski i Litwy. Tylko poprzez świadome i systematyczne działania możemy skutecznie chronić nasze społeczeństwa przed zagrożeniem rosyjską dezinformacją.
