Prof. Beata Krzywosz-Rynkiewicz: Pomaganie wcale nie musi uszczęśliwiać
Pani profesor, jak doszło do tego, że została pani opiekunem naukowym raportu Fundacji Deloitte pt. „Wolontariat, który otwiera oczy” i badania go poprzedzającego?
To nie jest moja i naszego Uniwersytetu pierwsza współpraca z Deloitte. Tym razem Fundacja Deloitte postanowiła zbadać kwestię wolontariatu i pomagania, a konkretnie kwestię jego wpływu na dobrostan. Aktualnie firmy i przedsiębiorstwa ocenia się nie tylko przez pryzmat wyników finansowych, ale także wykorzystując metodę ESG (z angielskiego: Environmental, Social i Corporate Governance). Sprawdza się poziom zrównoważonego rozwoju, czyli respektowania wpływu na ochronę środowiska, dbania o społeczeństwo, kwestii społecznych i prowadzenia ładu korporacyjnego. Okazuje się, że stosując metodę ESG da się lepiej przewidzieć sukces firm. Dodatkowo takie metody oceniania za standardowe uznała Komisja Europejska. W związku z tym firmy zastanawiają się, w jaki sposób wprowadzić tzw. zrównoważony rozwój, angażują się w wolontariat, zakładając, że pomaganie czyni ludzi szczęśliwszymi, a szczęśliwi pracownicy są bardziej zaangażowani. Okazuje się jednak, że nie są to kwestie oczywiste. Dlatego Fundacja Deloitte postanowiła to sprawdzić, wykonując rzetelne badanie naukowe.
Ale istnieje przecież powszechne przekonanie, że pomaganie uszczęśliwia, więc państwa badanie jest trochę jak kij w mrowisko.
Rzeczywiście, potwierdzają to nawet niektóre badania naukowe. Jednak szkopuł w tym, że zwykle są to badania korelacyjne, czyli porównujące dobrostan pomagających i nie pomagających. Jednak to jest tylko porównanie, które niczego nie wyjaśnia. Bez odpowiedzi nadal pozostaje pytanie, czy osoby bardziej zadowolone z życia są chętniejsze do pomagania czy może ci, którzy pomagają, stają się bardziej zadowoleni. Wobec tego powstaje też pytanie, czy angażowanie pracowników w pomaganie może przyczynić się do podniesienia dobrostanu oraz satysfakcji z pracy.
Proszę opowiedzieć o państwa badaniu.
Pod koniec 2023 roku przeprowadziliśmy badanie wpływu zaangażowania w wolontariat na jakość życia na grupie ponad 800 wolontariuszy podczas trwania akcji Szlachetna Paczka, która jest jedną z największych akcji pomocowych w Polsce, prowadzoną przez Stowarzyszenie Wiosna. W 2023 roku pomoc otrzymało 17 tys. rodzin, a każdego roku w Szlachetną Paczkę zaangażowanych jest ok. 6 tys. wolontariuszy, spośród których każdy pracuje około 50 godzin, inwestując oprócz czasu zasoby osobiste. Było to badanie eksperymentalne (eksperyment naturalny), czyli sprawdzaliśmy dobrostan przed i po akcji pomocowej. Ja byłam opiekunem merytorycznym tego badania, ponieważ zależało nam na tym, aby odbyło się i zostało opracowane w reżimie naukowym. 27 lutego, w Światowy Dzień Organizacji Pozarządowych w siedzibie Deloitte w Warszawie, odbędzie się premiera raportu pt. „Wolontariat, który otwiera oczy”, który jest efektem przeprowadzonych badań.
Zanim porozmawiamy o szczegółach badania, proszę wyjaśnić, czym są zasoby osobiste?
Zasoby osobiste to wszystko to, co osoba ma do zaoferowania ze swojego potencjału psychicznego – zasoby poznawcze (np. kreatywność, planowanie, uwaga), emocjonalne (np. zaangażowanie), interpersonalne (np. sieć własnych relacji). Zobrazuję to na przykładzie wolontariatu w Szlachetnej Paczce. Na początku otrzymuje się listę rodzin potrzebujących, trzeba zrobić z nimi wywiady, aby wybrać tę rodzinę, której warto pomóc. Trzeba określić jej podstawowe potrzeby i czasami jest to bardzo trudne, bo wolontariusze muszą oddzielić rodziny, dla których pomoc jest szansą na uruchomienie możliwości do tego, by samemu sobie pomóc w przyszłości od tych, dla których otrzymane dary będą zaspokojeniem jedynie doraźnej potrzeby. Wszystkim bowiem nie da się pomóc, a wybór jest zawsze trudny. Wolontariusze podkreślają, że jest to bardzo trudne. Następnie trzeba znaleźć darczyńców (często wśród przyjaciół, współpracowników), zorganizować transport paczki i odwiedzić rodzinę z przygotowaną paczką. Na tym właśnie polega zaangażowanie zasobów osobistych.
Dlaczego to badanie jest unikatowe?
Nasze badanie jest unikatowe, ponieważ – tak, jak wspomniałam – zbadaliśmy samopoczucie wolontariuszy przed i po akcji pomagania. Ponadto zbadaliśmy dwa rodzaje dobrostanu. Jednym z nich jest dobrostan hedonistyczny, którego psychologicznym przejawem jest tzw. satysfakcja z życia, kiedy mówimy, że nasze życie jest dobre, bo przeżywamy pozytywne emocje i dzieją się dobre rzeczy, a więc odczuwamy zadowolenie z tego, co dzieje wokół nas.
Drugi rodzaj to dobrostan psychologiczny – o wiele bardziej złożony, nawiązujący do filozoficznej koncepcji dobrostanu eudajmonistycznego, czyli kompleksowego zadowolenia ze swojego miejsca w świecie, wpływu na własne życie, samorozwoju, relacji z innymi, poczucia skuteczności itd. Do tej pory w kontekście wolontariatu badano tylko ten pierwszy rodzaj dobrostanu.
I co się okazało?
Nasze badania dowiodły, że w wyniku wolontariatu dobrostan hedonistyczny, czyli zadowolenie z życia się poprawia. Dzieje się to z powodu dwóch czynników: przeżywamy pozytywne emocje w wyniku pomagania i dokonujemy swoistej ewaluacji naszego życia na zasadzie: gdy widzę, jak żyją inni, to zaczynam zauważać, że moje życie wcale nie jest takie złe. Z drugiej strony odnotowano spadek psychological wellbeing, czyli dobrostanu psychologicznego – nie duży, ale jednak. Jest on wynikiem doświadczenia kruchości losu, tego, że nam również może potencjalnie przydarzyć się utrata kontroli nad własnym życiem.
Badaliśmy również to, jakimi motywacjami kierują się ludzie angażujący się w wolontariat. Jedni robią to z powodów altruistycznych – aby pomóc innym, poznać nowych ludzi, doświadczyć czegoś innego, a inni motywowani powodami egocentrycznymi, czyli pomagam innym, żeby dobrze się poczuć, zrekompensować sobie jakieś osobiste niepowodzenia czy problemy. Analiza statystyczna pozwoliła mi wyłonić grupę wolontariuszy kierujących się różnymi motywacjami. Okazuje się, że osoby, które pomagają ze względu na innych, doświadczają poprawy dobrostanu psychologicznego, a tym, którzy robią to de facto dla siebie, dobrostan spada. Jest to bardzo istotny wniosek, ponieważ pokazuje, że wolontariat wcale nie musi powodować poprawy samopoczucia czy zwiększenia satysfakcji u pracowników. Trzeba być bardzo uważnym, z jakiego powodu to robimy i pamiętać, że pomaganie w momencie, gdy dana osoba znajduje się – kolokwialnie mówiąc – na życiowym zakręcie, może się okazać przeciwskuteczne.
To też ważna informacja dla pracodawców.
Dokładnie tak. Okazuje się, że osoby, które mają wyższą satysfakcję z pracy i angażują się w wolontariat, doświadczają większego zadowolenia z życia. Nasze badania pokazały również, że tym, którzy przed zaangażowaniem się w wolontariat mieli wysoką satysfakcję z pracy, po wolontariacie mają jeszcze bardziej ona wzrosła. Wolontariat przynosi wiele korzyści i może znacząco przyczynić się do rozwoju wartościowych i zmotywowanych pracowników. Ale z drugiej strony jest wymagającą aktywnością i może być źródłem znacznego stresu. Dlatego nie powinien być wykorzystywany jako narzędzie do integracji zespołów lub rozwiązywania problemów w zespołach, a także nie powinien angażować pracowników, którzy doświadczają kryzysu zawodowego lub są niezadowoleni ze swojej kariery, miejsca pracy lub przywództwa. W takich przypadkach wolontariat może przynieść efekt przeciwny do zamierzonego.
Rozmawiała Marta Wiśniewska
dr hab. Beata Krzywosz-Rynkiewicz, prof. UWM jest kierownikiem Katedry Psychologii Klinicznej, Rozwoju i Edukacji UWM. Autorka i współautorką ponad 80 artykułów i 7 książek z zakresu psychologii rozwoju, społecznej i wychowawczej. Jej szczególne zainteresowania to partycypacja społeczna i zaangażowanie obywatelskie młodzieży w kontekście zdrowia psychicznego i nowoczesnych technologii. W latach 2006-2010 była członkiem Komitetu Naukowego Europejskiej Fundacji Nauki, a w latach 2016-2022 prezydentem Children's Identity and Citizenship European Association i w latach 2019–2023 prezesem Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Rozwoju Człowieka. Obecnie jest wiceprzewodniczącą Polskiego Towarzystwa Psychologicznego oraz redaktorem naczelnym "Przeglądu Psychologicznego". Jest również aktywna na polu praktyki jako terapeutka Uniwersyteckiego Centrum Pomocy Psychologicznej i Terapii "Empatia".