Opinie absolwentów o studiach na Wydziale Nauk Społecznych UWM w Olsztynie

 

 

 

 

 

„…to co najważniejsze, czyli sposób myślenia i pewną wrażliwość na problemy społeczne ukształtowały właśnie studia”.

„Na Wydziale Nauk Społecznych UWM w Olsztynie byłam studentką zarówno pierwszego jak i drugiego stopnia w trybie niestacjonarnym. Ukończyłam studia licencjackie na kierunku praca socjalna oraz studia magisterskie na kierunku pedagogika, specjalność edukacja dorosłych z doradztwem socjalnym. Nie ukrywam że dużo przydatniejsze były dla mnie studia I° bo właśnie z tym zawodem wiązałam przyszłość. Tuż po studiach licencjackich dostałam pracę w zawodzie pracownika socjalnego. Jest to niewątpliwie bardzo wymagająca i odpowiedzialna praca, która wymaga od nas pewnego sposobu myślenia o naszych podopiecznych. I to właśnie studia ukształtowały mój sposób myślenia o Nich jak i o sposobach pracy z Nimi. Oczywiście większość umiejętności praktycznych musiałam nauczyć się dopiero gdy zaczęłam pracę w zawodzie, ale to co najważniejsze, czyli sposób myślenia i pewną wrażliwość na problemy społeczne ukształtowały właśnie studia. Dzięki temu nie szufladkuję osób, z którymi pracuję, każdego człowieka starałam się traktować indywidualnie i to co ważne nauczyłam się także z Nimi rozmawiać. Podczas wielu zajęć poznałam wiele interesujących teorii, a także dowiedziałam się jak rozmawiać z podopiecznymi, jak do Nich docierać, jakich słów używać, czego lepiej nie mówić itp. Studia tak naprawdę umożliwiły mi znalezienie pracy w zawodzie pracownika socjalnego i realizowanie się zawodowo”.

Alicja Kowalska – ukończyła studia I stopnia – Praca Socjalna oraz studia II stopnia – Pedagogika, specjalność edukacja dorosłych z doradztwem zawodowym.

 

 „…jak student wykaże się chęcią do działania i aktywnością to wiele może doświadczyć i osiągnąć. Za moich czasów to się najbardziej liczyło. Ważne jest też stworzenie kręgu wsparcia”.

„Co mi dały studia? Chyba pomogły się uporządkować życiowo. Byłam starostą roku i grupy, miałam duży kontakt z wykładowcami, Paniami z Dziekanatu oraz ze Sekretariatu, nie tylko na WNS. Musiałam wiele rzeczy ogarnąć dla dobra nie tylko swojego ale i ogółu. Nie ukrywam, że byłam dość aktywną studentką przez co wielu wykładowców do tej pory mnie pamięta. Za moich czasów moja wykładowczyni współpracowała z Warszawskim Kołem PSONI (wtedy PSOUU), które organizowały turnusy dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Ściągnęła mnie i tak już zostało. Na WNS oprócz nauki czysto teoretycznej ważna była praktyka, często nas wysyłano w różne miejsca...wykładowcy lubili udzielających się studentów którzy na zajęciach przywoływali przykłady ze swojego życia. Myślę, że to najważniejsze. Szczególnie w moim zawodzie. Bo co z tego, że wiem czym się różnią od siebie różne stopnie niepełnosprawności czy jakie metody wymyślił Okoń, jak nie ma to nic do życia. Są różne osoby, różniące się charakterem i funkcjonowaniem a na papierze mają np. stopień umiarkowany.  Wykładowczyni jeździła z nami na ww przeze mnie turnusy ( jako opiekun praktyk) i dawała nam też rady jak postępować z różnymi zachowaniami. Inna wykładowczyni też z nami jeździła po szpitalach... to było fantastyczne doświadczenie.
Tak było na licencjacie. Na magisterce też kontynuowałam moja pracę w kierunku osób z niepełnosprawnością intelektualną, mimo tego, że nie był to przedmiot zainteresowań mojej specjalizacji (nie było wtedy mgr z oligofrenopedagogiki). Miałam przez co nie małe problemy z obroną pracy mgr i w ogóle jej napisaniem...wtedy też nauczyłam się, że ważne jest trzymanie się mocno swojego zdania i wcześniej umówionych kwestii.
Podczas studiów licencjackich, zaczęłam wolontariat na onkologii dziecięcej (pod opieką Fundacji Spełnionych Marzeń). Po studiach mgr wyjechałam do Warszawy i kontynuowałam pracę na onkologii ale już jako koordynator projektów. Tu, dzięki studiom mogłam ściągnąć wielu wolontariuszy na oddział, nawet takich jedno – dwuakcjowych, jak przy dniu Bajki robiliśmy przedstawienie "Czerwony Kapturek". Wielu prowadzących bardzo pielęgnowało w studentach chęć wolontariatu i mogłam liczyć na rozmowy wspierające w trudnych chwilach.
Jak skończyłam karierę na onkologii zaczęłam pracę w OREW, z dziećmi i młodzieżą z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym i głębokim. Tu wiele dała mi wiedza i umiejętności osiągnięte podczas ćwiczeń praktycznych i samych praktyk.  Pracowałam tam 3 lata oddając dużo miłości i kawał serca dzieciakom. Obecnie, pracuję w miejscu w którym połączyłam obydwa kierunki studiów Pracuję w ŚDS z osobami dorosłymi z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym i znacznym. Moja wykładowczyni śmiała się że w końcu odnalazłam swoje miejsce na ziemi.
Zresztą, w międzyczasie zrobiłam podyplomówkę z Organizacji i Zarządzania Oświatą. Od wieków to za mną chodziło, wiele wykładowców do tego mnie zachęcało.
I co mi jeszcze dało? Jak na pierwszym roku pojechałam na ten turnus dla osób z niepełnosprawnością intelektualną jako praktykant, tak w tym roku mija 10 lat jak jeżdżę min. 2 razy w roku i jestem kierownikiem. Takie małe uzależnienie. Także jak widać, jak student wykaże się chęcią do działania i aktywnością to wiele może doświadczyć i osiągnąć. Za moich czasów to się najbardziej liczyło. Ważne jest też stworzenie kręgu wsparcia. Zawsze znalazłam osoby chętne, nawet wśród pracowników, którzy byli chętni by pomóc. Ważne jest też zdobycie praktycznych umiejętności (to już mówię czysto zawodowo).

Patrycja Zielińska-Płusa – ukończyła studia I stopnia - Pedagogika specjalna na kierunku Oligofrenopedagogika oraz studia II stopnia Edukacja dorosłych z gerontologią.

 

 

„Jeśli chodzi o wykładowców to przynajmniej z naszej katedry … to naprawdę jest to dream team”.

 „Jeśli chodzi o studia u nas na WNS bardzo miło je wspominam. Uważam ze był to świetny wybór i na pewno będę każdemu polecała choć jeden stopień zrobić u nas. Studiuje obecnie na innej uczelni, wiec mam też małe porównanie. Jeśli chodzi o wykładowców to przynajmniej z naszej katedry pedagogiki ogólnej to naprawdę jest to dream team. Podejście wykładowców było zawsze ludzkie, a sposób przekazywania wiedzy na wysokim poziomie. Zajęcia były mega zróżnicowane, wykorzystywane były różne techniki pracy. Miałam to szczęście studiować animacje, wiec robiliśmy mega dużo rzeczy poza uczelnią, wychodziliśmy do ludzi a to bardzo ważne w naszej pracy. Do animacji tez wykładowcy podchodzili zawsze przyjaźniej niż do innych kierunków kiedy trzeba było zrobić coś na uczelni to zawsze delegowali PSzAKów. Czasami było tego aż za dużo- szczególnie na 3 roku kiedy za pasem była obrona ale myślę, że nas to zahartowało w boju. Niektóre zajęcia były ciężkie, nie chodzi tu o naukę czegoś na pamięć, ale o życiową zaradność i umiejętność zaprezentowania się jako jednoosobowej firmy. Miałam okazje studiując rozwijać się w teatrze forum, pomagałam od czasu do czasu w teatrze Cezar i również stworzyłam parę grafik, a moje nazwisko widnieje w książce pamiątkowej wydanej z okazji 50 lecia pedagogiki w Olsztynie. To naprawdę miłe i budujące kiedy wykładowcy cię zauważają. Studia na pewno mnie otworzyły, stałam się pewniejsza siebie, nie boje się wyzwań i pracy z dzieciakami (serio, nie lubiłam dzieci kiedy szłam na studia). Jestem też wygadana, żywiołowa co na pewno tez pracodawcy może się podobać szczególnie w tej branży. Ale to wszystko dzięki studiom które mnie nauczyły jak z tego wszystkiego korzystać. Dzięki temu ze robiliśmy mega dużo projektów, mogłam mocno zapisać cv i w firmie animacyjnej w której pracuje było to wszystko brane pod uwagę. Swoją obronę również miło wspominam. Także WNS to trochę jak rodzina”.

Izabela Prosowska– ukończyła studia I stopnia Pedagogika Szkolna z Animacją Kulturalną

 

„…miałam szansę pracować z wieloma świetnymi ekspertami, w moim przypadku zwłaszcza w dziedzinie pedagogiki i psychiatrii”.

 „Przede wszystkim, to co mogę powiedzieć o WNS to to, że miałam szansę pracować z wieloma świetnymi ekspertami, w moim przypadku zwłaszcza w dziedzinie pedagogiki i psychiatrii. To był duży atut, dlatego też zostałam w Olsztynie na drugi stopień. Na licencjacie studiowałam PSzAK. Z perspektywy czasu jedna pewna, że był to dla mnie najlepszy wybór. Jednak przy wyborze tak naprawdę kierowałam się tym, że będę mogła po tym kierunku wybrać wiele dalszych ścieżek kariery, bo tak naprawdę nie wiedziałam jeszcze co będę robiła w życiu. Ale po semestrze wiedziałam, że to był strzał w 10. Dowiedziałam się bardzo wiele cennych rzeczy, istotnych dla zawodu pedagoga. W kwestiach animacji pracowałam ze znakomitymi wykładowcami. Prawda jest taka, że WNS sprawił, że przestałam bać się występów publicznych, nauczyłam się wypowiedzi na forum, prezentacji, sposobu w jaki sposób podejść do człowieka. Miałam dużo zajęć praktycznych i to pozwoliło upewnić się w tym, czy to był dobry wybór. Poza tym tak naprawdę rozwinęłam swoją świadomość kulturalną, poszerzyłam zainteresowania i zrozumiałam gdzie jest moje miejsce i gdzie chce pracować. Jeśli chodzi o możliwość pracy to tak jak już chyba pisałam wybrałam ten kierunek dlatego, że dawał on bardzo wiele perspektyw od zostania animatorem /menadżerem kultury po pracy jako pedagog w, np. Poradni psychologiczno-pedagogicznej. Tak naprawdę dopiero po tych studiach zrozumiałam kim chce być, gdzie pracować, poznałam niesamowitych ludzi i wspaniałych przyjaciół, wielu specjalistów”.

Sabina Sokołowska – ukończyła studia I stopnia – Pedagogika Szkolna z Animacją Kulturalną.

 

 

„…wydział oprócz wiedzy/edukacji dawał możliwość rozwoju osobistego. Nie wiem czy na innym wydziale miałabym taką możliwość w tak dużym stopniu”.

„Zacznę od kilku słów o sobie :) Studiowałam w latach 2016-2019 Pracę Socjalną w trybie stacjonarnym (studia 1 stopnia). Pracę dyplomową obroniłam we wrześniu, a od października podjęłam pracę jako Pracownik Socjalny w Warszawie.  Z kwestii formalnych to dzięki ukończeniu studiów uzyskałam uprawnienia i prawo do wykonywania konkretnego zawodu, co w obecnych czasach jest dla pracodawcy bardzo istotne, czy spełnia się formalne wymagania do zajęcia konkretnego stanowiska. Jak widać w moim przypadku pracę w zawodzie, z odrobiną szczęścia, można podjąć w trybie ekspresowym :) Oprócz zawodu, uprawnień do wykonywania pracy pracownika socjalnego oraz w konsekwencji podjęcia zatrudnienia w tym zawodzie studia na naszym wydziale wyposażyły mnie w szereg umiejętności społecznych, interpersonalnych, kompetencyjnych. Z perspektywy czasu widzę, że studia rozwijały mnie w sposób dwutorowy: zdobywanie wiedzy naukowej popartej zdobywaniem doświadczenia poprzez udział w praktykach, kursach, szkoleniach z jednoczesnym rozwojem cech, umiejętności i kompetencji wewnętrznych. Uściślając wydział oprócz wiedzy/edukacji dawał możliwość rozwoju osobistego. Nie wiem czy na innym wydziale miałabym taką możliwość w tak dużym stopniu. Na wydziale jest wiele obszarów w których student ma możliwość rozwijania swoich zainteresowań, pasji i umiejętności społecznych (od wolontariatu, koła naukowe po RWSS). Oczywiście są to przykłady, gdyż tych możliwości aktywności studenckiej jest o wiele więcej. W kontekście mojej pracy zawodowej bardzo istotnym jest zdobywanie umiejętności interpersonalnych, samoświadomość oraz rozwój osobisty, a studia na WNS dały mi do tego pełną możliwość. Oczywiście pamiętajmy, że każda osoba ze studiów wyniesie tyle ile będzie chciała a nie tyle ile wydział daje dlatego uważam za bardzo istotne promowanie aktywności społecznej wśród studentów”.

Karolina Grabowska – ukończyła studia I stopnia – Praca Socjalna.

 

 

„Wszyscy prowadzący wykłady i ćwiczenia są bardzo zaangażowani w swoją pracę i przekazują studentom mnóstwo wiedzy, a co najważniejsze dzielą się z nimi swoimi doświadczeniami, które bardzo często zmieniają u studenta postrzeganie świata”.

„Studia na WNS w Olsztynie, w ogromnym stopniu przyczyniły się do zdobycia wymarzonego zawodu. Wszystkie zajęcia okazały się bardzo przydatne w pracy. Uważam, że największą rolę odegrały praktyki, które są jednym z wymogów do ukończenia studiów. To właśnie w czasie praktyk można zobaczyć jak wygląda codzienna praca i czy na pewno jesteśmy do niej stworzeni. Wszyscy prowadzący wykłady i ćwiczenia są bardzo zaangażowani w swoją pracę i przekazują studentom mnóstwo wiedzy, a co najważniejsze dzielą się z nimi swoimi doświadczeniami, które bardzo często zmieniają u studenta postrzeganie świata. Jako osoba w pełni zadowolona ze studiów, a obecnie z bycia nauczycielem, zachęcam do studiowania na WNS w Olsztynie”.

Małgorzata Perzanowska – ukończyła studia I stopnia - Edukację Wczesnoszkolną I Przedszkolną oraz studia II stopnia – Terapia Pedagogiczna i Wspomaganie Rozwoju Dziecka Zdolnego.

https://irk.uwm.edu.pl/pl/offer/REK_20_21_L/units/19000001/